16. po Trójcy,15. 9. 2013, Niwy

Lekcja ST: Treny 3,22-32 | Lekcja NT + Kazanie: 2 Tymoteusza 1,7-10

Rozniecaj dar łaski

To znaczy, że nie tylko nie mamy „gasić ducha” (1 Tesaloniczan 5,19), nie tylko nie mamy „zaniedbywać daru łaski” (1 Tymoteusza 4,14) lecz wręcz odwrotnie: rozniecać. To coś więcej, niż tylko zostawić, żeby się samo paliło.

– ile razy zostały na naszej głowie włożone ręce…

– ile darów łaski przyjęliśmy, ile obietnic zostało wypowiedziane…

(W wypadku Tymoteusza apostoł Paweł ma na myśli zwłaszcza wkładanie rąk podczas wysłania do konkretnej służby, tj. „ordynacji”, jak dziś byśmy to nazwali. Choć to słowo odnosi się w specjalny sposób do tych, którzy zostali wysłani do służby, ma swe znaczenie dla każdego chrześcijanina.)

Mamy to rozniecać. I to w pierwszym rzędzie u siebie! Rozniecać znaczy dmuchać w słabo płonący ogień, żeby go powiększyć. Robimy tak, gdy zapalamy ognisko albo grila, czy też piec w domu. Chodzi o to, żeby wpuścić tam świeże powietrze…

Ciekawe jest, że dary i moc, której udziela Duch święty, nie zostają automatycznie żywe i mocne. Ciekawe jest, że nawet bardzo obdarowani ludzie, bardzo oddani Bogu ludzie, czasami przeżywają chwile, w których potrzebują zachęty do rozniecania daru łaski – poprzez modlitwę, wiarę, posłuszeństwo i wytrwałość. Jeżeli jesteś dzieckiem Bożym, dziś jesteś powołany do rozniecania darów łaski bożej. I jeszcze inaczej trzeba powiedzieć. Z myślą o starszym apostole napominającym młodszego współpracownika: Drodzy starsi bracia i siostry w Chrystusie, nie zaniedbujcie swego powołania, by zachęcać młodszych w wierze do rozniecania darów łaski.

Jak możemy „rozniecać na nowo dar łaski Bożej”?

  1. Patrz na to, czym Bóg cię obdarzył:
  2. Nie wstydź się świadectwa… ale cierp dla ewangelii

Czym Bóg nas obdarzył

Ciekawy kontrast: przeciwieństwem ducha bojaźni jest duch mocy, miłości, i powściągliwości. Podobnie mówi apostoł Paweł w liście do Rzymian 8,15: „ nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!”

Bojaźń vs. Moc

Bóg poprzez swe słowo i swego Ducha daje nam pewną moc – moc do przezwyciężania grzechu, moc do uświęconego życia, moc do odważnej służby. Nie chodzi o jakąś autosugescję, lecz prawdziwą moc. I jest to ON sam, kto nam to daje. Nie jest to z nas samych, lecz należy to do skarbów łaski bożej, którymi nas już obdarzył – a które na nowo mamy odkryć w naszym życiu. To jest ta moc wiary, która pozwala pokonać nawet największe bariery. Moc ziarnka gorczycznego.

Bojaźń vs. Miłość

Przeciwieństwem bojaźni nie jest tylko moc, ale także miłość. To stanowi pewną równowagę wobec możliwego niewłaściwego ujęcia mocy. Boża moc zawsze jest przedewszystkim mocą przejawiającą się w miłości. Patrz na postawę Jezusa podczas aresztowania i sądu!

Mówiąc o miłości jako przeciwieństwie do bojaźni, nie mogę nie wspomnieć 1. Jana 4,18 – „w miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń… Kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości”. Tu mowa o bojaźni z Boga vs. miłości do Boga. Ale to samo obowiązuje w stosunku do ludzi. Czasami boimy się ludzi, boimy się dzielić się ewangelią z ludźmi, bo brak nam miłości do nich. A brak miłości do ludzi wiąże się z kolei z brakiem miłości do Boga. Za chwilę wrócimy do tego, jakiego Boga mamy miłować.

Bojaźń vs. powściągliwość

Przeciwieństwem bojaźni nie jest bezgraniczny entuzjazm, suwerenność, „frajeřina“, ani agresja, lecz także powściągliwość. Powściągliwość jak w aplikacji mocy tak miłości. Nie mamy bać się ludzi, ale mamy odznaczać się wyrozumieniem i zdrowym rozsądkiem (tłumaczenie Biblia Tysiąclecia: „trzeźwym myśleniem”; umiarkowaniem). Nie mamy się bać ludzi, ale z drugiej strony dary łaski ani mocy ani miłości nie powinny sprowadzić nas do postawy pychy i wywyższania się nad drugimi ludźmi. Duch, który nam był dany, to duch pokory, duch szanujący drugiego, duch łagodności i cierpliwości. „Poprawiajcie takiego (kto upadł w wierze) w duchu łagodności” (Galacjan 6,1).

I jeszcze jeden aspekt: Być może czasami mamy wrażenie, że kiedy Duch wieje, to nie trzeba rozumu. I odwrotnie, że kiedy używamy rozum, to Duch nie może działać. A tu apostoł Paweł pisze, że powołanym Bożym dany jest duch zdrowego rozumu…

Sedno tego, co dał nam Bóg: ewangelia o łasce

Bóg apostoła Pawła: patrz wiersze 9-10.

Chciałbym dziś zatrzymać się przy ostatniej części tego mocnego wyznania:

„Chrystus śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez ewangelię.”

Jeżeli nie jesteś dzieckiem bożym, to zapraszam cię do poznania takiego Boga, który ofiarował siebie samego za nas, aby dać nam życie. Boga, który zniszczył śmierć.

Amen.

 

Pieśni:  286, 713, 656, 296,  Introit 71